Kategorie : Rap
[Zwrotka I]
Dzisiaj Wawa jak Paryż wygląda jak spalona słońcem na Bali
Marzy mi się plaża jak w Cali gdy przez słomkę sączysz Campari
Twoje oczy jak czary gdy będziemy w nocy wracali
To będzie wyglądać jakbyś była szybka i droga jak Pagani Zonda z Italii
Dla mnie jesteś Ferrari, coś jak konta w Szwajcarii
Coś nas wiąże i łączy, jakbym dobrze cię splątał - kinbaku shibari
Wir w baku i w bani, na szosie szybko znika nam droga
Ty od słońca masz piegi na nosie, ja jak Jurij Gagarin będę pierwszy w kosmosie